środa, 30 września 2015

Na opak - moja wizja.

 Wszędzie promują indywidualność.
Wszędzie. Moje miejsce w sieci jest po to, żeby wstawić zdjęcia, nie zepsuć ich jakości, coś pokazać. Zdjęcia zawsze powstają przy okazji, bo idziemy tam tam albo tam, a aparat zazwyczaj mi towarzyszy. Nigdy szczególnie się do nich nie przygotowuje, tak wyglądam na co dzień. Gdy idę na uczelnie, spacer z psem czy do kina. I sama nie wiem co mam myśleć gdy widzę pozowane zdjęcia na wyszukanych tłach.  Te ogólnie przyjęte normy jakoś do mnie nie trafiają, wszędzie przewidywalne elementy, i nie wiem czy to dla większej popularności czy bo "modne". Więc gdzie ta indywidualność? Dlatego moje zdjęcia nie są idealne, przypozowane bo taka też codziennie nie jestem. Cały czas szukam blogów właśnie bez wspomnianych elementów, znalazłam ich już kilka i nie są tylko o ubraniach, bo ja tak naprawdę na żadnej modzie się nie znam, a jak będę chciała to wrzucę zdjęcia z Biskupina, kopalni soli, imprezy urodzinowej, codziennego gotowania, chodzenia do sklepu czy mycia zębów. Taka moja wizja. Pozdrawiam
















2 komentarze: